wtorek, 28 lutego 2012

Szlak wina i miodu -alternatywna turystyka

Czy istnieje w Polsce kraina mlekiem i miodem płynąca? Niestety nie, ale województwo lubuskie oferuje wam co innego, chyba jeszcze bardziej atrakcyjnego. Co powiecie na krainę, a konkretniej szlak winem i miodem płynącym, który będzie spełnieniem marzeń każdego fana aktywnego wypoczynku i tych dwóch „smakołyków”? Przygotujcie się na długi marsz, bowiem droga liczy aż 304 kilometry, ale jej pokonanie to prawdziwa przyjemność…

Decydując się na podążenie całym szlakiem wina i miodu, przygodę rozpoczniecie w Winnicy Cantina w Mozowie. Wizyta tam zdecydowanie zachęca do podróży i przywołuje na myśl nie tylko najlepsze włoskie winnice, ale również przywołuje historię. Warto wiedzieć bowiem, że do czasu wybuchu II wojny światowej, województwo lubuskie słynęło z produkcji najlepszego wina. Jak się okazuje, tradycja zobowiązuje, o czym przekonają się niewątpliwie wasze kubeczki smakowe. Kolejnymi sławnymi winnicami, jakie odwiedzicie, będą Winnica Kinga, Na Leśnej Polanie, Miłosz oraz Julia – w sumie jest to kilka tysięcy krzewów winorośli oraz dziesiątki ich odmian. Większość winnic nawiązuje do tradycji, produkując wino wedle historycznych przepisów.
Docierając do Zielonej Góry, będziecie mieli okazję odwiedzić Muzeum Wina w Muzeum Ziemi Lubuskiej, które jest jedynym tego rodzaju w Polsce.

Podziwiać można regionalną historię winiarstwa oraz zapoznać się z procesem produkcji. W mieście znajduje się także Winne Wzgórze oraz specjalny sklep, w którym główny asortyment stanowią winiarskie akcesoria. Na tym etapie czas wspomnieć również o słodyczy w postaci miodu – kolejnym ciekawym miejscem na szlaku jest bowiem Świdnica i D.M.S Nocoń, czyli firma produkująca miód i napoje na jego bazie. Po odrobinę słodkości warto zajrzeć także do skansenu pszczelarskiego i miodów nadnoteckich. Po drodze oczywiście skosztować można napój bogów w kolejnych winiarniach – w Paradyżu i w Mierzęcinie.

Oczywiście pokonywanie takiej trasy bez snu jest niemożliwe, więc warto zorientować się jakie noclegi pojawiają się na szlaku. Oprócz Zielonej Góry czy Świdnicy, można skorzystać z oferty Lubuskiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego w Kalsku, gdzie baza noclegowa to dodatek do szkoleń winiarskich i targów rolniczych. Oprócz tego nocleg ma w ofercie Pałac w Mierzęcinie, który znajduje się właściwie na samym końcu szlaku. Tuż obok niego funkcjonuje największa w województwie winnica – czy trzeba więc zachęcać od odwiedzenia tego miejsca?

Jeśli więc macie ochotę na odrobinę wspaniałego wina i słodkiego miodu – czas w drogę. Szlak czeka!

poniedziałek, 27 lutego 2012

Jaskinia Mroźna -aktywny wypoczynek

Nasz kraj jest niezwykle zróżnicowany dla turystów i daje wiele możliwości co do zwiedzania różnych ciekawych miejsc. Niezwykła specyfika tyczy się jaskiń, których w Polsce jest wiele i zdecydowanie zaliczają się do wielkich atrakcji turystycznych. Jedną z najbardziej popularnych jest Jaskinia Mroźna, znajdująca się w Dolinie Kościeliskiej, położonej właściwie u podnóża Tatr. Sporym przeżyciem jest zarówno zwiedzenia jaskini, jak i kilkudniowy pobyt w samej dolinie.

Najpierw nieco informacji o samej Jaskini Mroźnej, która znajduje się we wschodnim zboczu doliny w Tatrach. Wejście do jaskini znajduje się na wysokości 1100 m. n.p.m., natomiast część, którą można zwiedzać posiada niecałe pół kilometra. Jak sama nazwa wskazuje, temperatura w jej wnętrzu jest niska (utrzymuje się zazwyczaj na stałym poziomie 6 stopni Celsjusza), i nie jest wolna od powiewów chłodnego powietrza. Posiada najbogatszą szatę naciekową wśród jaskiń w Tatrach Polskich, a biorąc pod uwagę jej wielkość, zalicza się do jaskiń małych.

Nic więc dziwnego w tym, że zwiedza się ją bez przewodnika – to właściwie jednostajny, prosty korytarz, który roi się od ciekawych form skalnych oraz szczelin skalnych (przy jednej należy się nawet schylić, bowiem inaczej nie dałoby się przez nią przejść). Najbardziej atrakcyjne są rzeźby krasowe oraz Sabałowe Jezioro pamiętające czasy, gdy dno doliny znajdowało się na tym poziomie. Niezwykle ciekawa sytuacja ma miejsce mniej więcej w połowie trasy – ściany są mocno skrzywione i skłaniają do przybrania niezbyt naturalnej pozycji ciała…

Kiedy już zwiedzimy Jaskinię Mroźną, warto zapoznać się z innymi atrakcjami, jakie oferuje Dolina Kościeliska, leżąca na terenie Tatrzańskiego Parku Narodowego. Piękne widoki to cecha charakterystyczna tego miejsca – szczególnie wielkie wrażenie robią Turnia Okręt, Zbójnickie Okna, Raptawicka Turnia, wrota skalne czy też Kościeliski Potok. Mnóstwo jest tutaj szlaków turystycznych (czarne, niebieskie, żółte, czerwone i zielone), jak również miejsc, w których można przysiąść i odpocząć.

Dróżki góralskie są niezwykle efektowne, a każdego fana aktywnej turystyki powinien cieszyć fakt, że w dolinie znajduje się schronisko na Hali Ornak, które zagwarantuje każdemu noclegi. Dolina Kościeliska to piękne miejsce, w które koniecznie trzeba się udać.

niedziela, 26 lutego 2012

Wirty – leśny wypoczynek

Zapewne wielu z was słyszało o Kociewiu – etniczno-kulturowym regionie Polski, położonym we wschodniej części Borów Tucholskich. Jest to obszar z pewnością niezwykle atrakcyjny dla turystów, a dowodem na to jest ogród dendrologiczny we wsi Wirty, która znajduje się na terenie Kociewia. Jest to miejsce wyjątkowe, które dla każdego miłośnika turystyki i roślinności, powinno być prawdziwą mekką. W Polsce znajduje się wiele tego rodzaju ogrodów (nazywanych także arboretum), ale ten w Wirtach warto szczególnie polecić. Dlaczego?

Warto wytłumaczyć na początek czym są owe ogrody dendrologiczne. To specjalnie wydzielony obszar, na którym hoduje się drzewa w celach badawczych po to, aby móc np. dostosowywać gatunki z innych krajów do tutejszych warunków atmosferycznych. O ogrodzie w Wirtach usłyszeć można było już pod koniec XIX wieku, kiedy trwały tutaj badania nad drzewami owocowymi, a także innymi obcego pochodzenia. Powstawały specjalne księgi, w których zapisywano wszelkie wyniki badań, a o znaczeniu ogrodu niech świadczy fakt, że były one również publikowane w różnych specjalistycznych czasopismach.

Czasy powojenne dla arboretum w Wirtach to właściwie lata świetności, bowiem sadzono tutaj coraz więcej egzotycznych i dalekowschodnich drzew, dzięki czemu powstawać zaczęło wiele nowych alejek. Na terenie ogrodu znajduje się aktualnie niemal 150 gatunków iglastych, 310 liściastych, a także 150 przedstawicieli runa leśnego. Zwiedzenie całego ogrodu może być wyzwaniem nawet dla fanów aktywnego wypoczynku, bowiem ma on powierzchnię ponad 33 hektarów, a dzieli się na cztery części: dendrologiczną, gatunki europejskie, azjatyckie oraz amerykańskie. Nie będzie dla was zaskoczeniem jeśli napiszę, że na jego terenie znajduje się cała masa różnorodnych i bardzo rzadkich drzew, jak choćby okaz orzecha pośredniego, który jest jedynym rosnącym w Polsce.

W ogrodzie znajduje się również ścieżka dydaktyczna, która na długość niemal 3 kilometrów i na której każdy z was może dowiedzieć się wiele o typach lasów oraz roślinności. Jeżeli te informacje was zachęciły, warto abyście rozejrzeli się za noclegiem w okolicach Wirt. W samej wsi znajduje się jeden pensjonat, natomiast w okolicznych znaleźć można wiele innych ośrodków oraz gospodarstw agroturystycznych, które oferują wygodne noclegi. A do ogrodu dendrologicznego warto się udać, bowiem spacer po nim gwarantuje wspaniały i zapadający w pamięć odpoczynek…

piątek, 24 lutego 2012

Osobliwości: Groty Mechowskie

Planeta Ziemia jest w stanie zaskakiwać wszystkich, nawet doświadczonych geologów. Przykładem na to są Groty Mechowskie, znajdujące się w Mechowie – niewielkiej wsi, umiejscowionej w powiecie puckim w województwie pomorskim.

Wspaniałe skalne formacje są dzisiaj wielką atrakcją turystyczną i wpływają na duże zainteresowanie wsią. Każdy fan geologicznych rewelacji będzie miał możliwość spędzenia tutaj kilku dni, bowiem wieś oferuje atrakcyjne noclegi – głównie opierające się na agroturystycznych gospodarstwach. Znalezienie tam noclegu jest o tyle dobrym pomysłem, że wieś położona jest w okolicy morza i każdy fan wypoczynku na plaży, ma możliwość doskonale tam wypocząć.

Czas jednak wrócić do jaskiń, a właściwie do jaskini, bo jest ona jedna i okazuje się być wręcz unikatowa w skali europejskiej. Niezwykle rzadko zdarza się bowiem, aby tego rodzaju grota mieściła się na nizinach. Ma ona syfuzyjne pochodzenie, co dodatkowo wpływa na jej oryginalność i atrakcyjność. Jako że w jaskini istnieje możliwość zawalenia, zwiedzający mają do dyspozycji niewielką jej część, co jednak w żaden sposób nie odbiera grocie atrakcyjności. Jest ciasna i niska (wysokość to około 2 metry), więc jeżeli cierpicie na klaustrofobię, tego rodzaju turystyka nie jest dla was wskazana.

Największą atrakcją i jednocześnie prawdziwą ucztą dla oczu, są niezwykle różnorodnie ukształtowane ściany oraz kolumny. W większości jest to zlepiony piaskowiec, który powstał w wyniku rozpuszczania się węglanu wapnia. Interesujące są również występujące gdzieniegdzie czerwone barwy skał, z czym związany jest efekt żelaza wchodzącego w reakcję z wodą. Oczywiście z tak ciekawym miejscem związanych jest wiele legend, opowiadających m.in. o mieszkającym tutaj niegdyś diable czy tajnych korytarzach łączących męski i żeński klasztor.

Zwiedzanie groty jest stosunkowo krótkie, bowiem trwa zaledwie kilka minut, jednak to wystarcza, aby nacieszyć oczy i mieć o czym wspominać. Warto dodać, że najbardziej atrakcyjna część jaskini, czyli izby z krwawiącym sercem, gdzie skały mienią się różnymi barwami, dzięki rozpuszczanym w wodzie minerałom. Każdy z was z pewnością będzie mógł pozwolić sobie na odwiedzenie Grot Mechowskich, bowiem koszt zwiedzania to jedynie 2 zł (dla dorosłych) i 1,50 (dla młodzieży szkolnej).

czwartek, 23 lutego 2012

Park dzikich zwierząt w Kadzidłowie

Kadzidłowo to jedna z najbardziej niezwykłych wsi w Polsce. Położona w województwie warmińsko-mazurskim, znana jest z Parku Dzikich Zwierząt im. Benedykta Dybowskiego. Jest to o tyle specyficzne miejsce, że hoduje się tam dzikie polskie zwierzęta, który mogą bytować tam w warunkach bliskich naturalnym. Dzięki temu mają one możliwość rozmnażania się, a kierownictwo parku stara się za wszelką cenę chronić zagrożone gatunki (wprowadzając coraz nowocześniejsze technologie).

Park Dzikich zwierząt w Kadzidłowie to znakomite miejsce do uprawiania aktywnej turystyki nie tylko dla starszych, ale i młodszych turystów. Wszystko z racji tego, że większość zwierząt znajdujących się na terenie parku jest pozytywnie nastawiona do człowieka, dzięki czemu można się do nich zbliżyć, a w wielu przypadkach nawet karmić czy głaskać. Jest to z pewnością wielka atrakcja dla maluchów, które na żywo i z bliska mogą zobaczyć tak piękne zwierzęta jak osiołki, sarny czy daniele.

Oprócz wspomnianych, park zamieszkuje wiele innych gatunków. Zarówno tych zagrożonych wyginięciem (wilk, ryś, jarząbek, puchacz), jak i tych, które mają się w naszym kraju całkiem dobrze (dzik, bóbr, żubr czy żuraw). Co więcej, w parku znajdują się nie tylko polskie okazy, ale również zamieszkujące w normalnych warunkach Daleki Wschód (np. Syberię). Jest to dodatkowa atrakcja, z której powinien skorzystać każdy fan zwierząt i dzikiej przyrody.

Jeżeli chodzi o ceny wizyty w Parku Dzikich Zwierząt, dla dorosłych wynoszą one 18 złotych, zaś dla dzieci do lat 16 – 9 zł. Zniżki obowiązują dla grup zorganizowanych, a w samym Kadzidłowie znajduje się kilka ośrodków, które oferują noclegu dla osób, które na łonie natury zechcą zostać nieco dłużej. Z pewnością warto.

wtorek, 21 lutego 2012

Aktywna turystyka w Skalnym Mieście

Czechy to państwo graniczące z naszym, dzięki czemu wyprawa tam nie jest jakimś wielkim problemem. Dzięki bliskiemu położeniu naszych sąsiadów, istnieje możliwość odwiedzania pięknych miejsc, jakie się tam znajdują. Jednym z najbardziej oryginalnych i niewątpliwie wspaniałych, jest Skalne Miasto położone w Górach Stołowych. Warto zadać sobie pytanie – czym owe miasto jest, bowiem sama nazwa jest bardzo tajemnicza i mocno działa na wyobraźnię. Poznajcie czeską atrakcję dla fanów aktywnej turystyki!

Skalne Miasto położone jest tuż przy granicy z naszym krajem, a jego nazwa wywodzi się od ogólnie przyjętego nazewnictwa dotyczącego zespołu skalnych form ukształtowania powierzchni Ziemi, które to oddzielone są od siebie wąskimi rozpadlinami. Dzieli się na dwie części: Teplickie oraz Adrszpaskie Skały. Zwiedza się je osobno, a zobaczenie wszystkie może zająć wiele godzin, bo jest tutaj niewątpliwie co podziwiać. Te pierwsze położone są w pobliżu miasta Teplice nad Metują i już po przejściu kilku pierwszych metrów, natrafiamy na warstwy skalne.

Możecie przygotować się na wspaniałe widoki, przede wszystkim wspiąwszy się na byłą wieżyczkę strażniczą, z której doskonale widoczne są wielkie formacje skalne na terenie „miasta”. Wypoczynek tutaj można nazwać aktywnym, bowiem często trzeba się wspinać i dość dobra kondycja jest wymagana. Imponują tutaj przede wszystkim rozległe skalne labirynty, których ściany zdają się sięgać do samego nieba… Najbardziej popularne formacje skalne w Teplickich Skałach to Fala Tsunami, Sybir (gdzie należy przygotować się na wielkie zimno), Karkonoszka, Śpiący Łabędź i wiele, wiele innych.

Adrszpaskie Skały położone są natomiast w miejscowości Adrszpach, gdzie dojazd z Teplic jest bardzo prosty. Niemal po samym przekroczeniu bramy, będziecie podziwiać krystalicznie czysty staw, na którym można popływać łódką czy kajakiem. Również tutaj formacje skalne zostały nazwane bardzo ciekawie – mamy Fotel Babci, Głowę Cukru, Żółwia, Górę Kochanków czy Słonia. Wielką atrakcją jest możliwość przepłynięcia Skalnego Jeziora, z którego znakomicie widać wiele formacji skalnych. Tutaj również znajdują się wodospady, a konkretniej wielki i mały, które są niemałą atrakcją dla żądnych wypoczynku na skale…

Wizyta w Skalnym Mieście to niewątpliwa pożywka dla wyobraźni – formacje skalne są niezwykle efektowne i piękne, a dzięki wyobraźni możemy dostrzec w wielu z nich różne kształty odnoszące się do naszego świata. Wycieczka tutaj na jeden dzień to doskonały pomysł, co nie znaczy, że nie warto zostać w tym miejscu dłużej – noclegi dla turystów są w miastach na porządku dziennym, bo w końcu nie może być inaczej. Jeżeli więc pragniecie oryginalnego wypoczynku i prawdziwej skalnej turystyki, zarezerwujcie miejsce w jednej z noclegowni i… w drogę!

poniedziałek, 20 lutego 2012

Wartościowa turystyka, czyli kopalnie złota i srebra

Czy marzyliście kiedyś o tym, aby znaleźć się w najprawdziwszej kopalni złota, gdzie ściany błyszczą, a ich blask onieśmieli nawet największego bogacza? Dzięki dwóm wspaniałym miejscom w naszym kraju, spełnienie tego marzenia jest możliwe, chociaż zarówno Kopalnia Srebra w Tarnowskich Górach, jak i Kopalnia Złota w Złotym Stoku są zabytkowe. Dzięki profesjonalnym przewodnikom, z wielką dokładnością poznacie historię tego miejsca i sprawdzicie, jak przebiegał proces wydobywania tych wspaniałych kruszców.

Zacznijmy od Kopalni Srebra w Tarnowskich Górach, która oferuje niezwykłą podróż szlakami nieznanych górników, którzy w poprzednich stuleciach podążali labiryntami korytarzy. Główne atrakcje rozpoczynają się już na samym początku zwiedzania – mamy źródło z krystalicznie czystą wodą, najniższą komorę „Niską” na głębokości 2000 metrów, a także szyb „Szczęść Boże”, gdzie można zobaczyć starodawne przyrządy używane przez górników. Kolejne szyby to „Żmija” oraz „Anioł”, które zostały wspaniale zachowane i cieszą oczy pierwotnym, nieskalanym przez człowieka wyglądem. Pobyt w kopalni można nazwać z jednej strony wspaniałym wypoczynkiem, a z drugiej… sportem ekstremalnym. Podziemne labirynty są fascynujące, a żaden turysta odwiedzający kopalnię srebra nie będzie miał problemem ze znalezieniem w pobliżu noclegu.

Jeszcze większe emocje od srebra, budzi niewątpliwie złoto, które było już prowokatorem wojen, sporów i waśni. Kopalnia Złota w Złotym Stoku to miejsce wyjątkowe, gdzie główną atrakcją jest zwiedzanie podziemnych labiryntów, jedynego w Polsce podziemnego wodospadu oraz spotkanie z Gnomem w tzw. Chodniku Śmierci. Oczywiście mamy tutaj do czynienia również z częścią muzealną, w której można podziwiać odlewanie sztabek złota, wystawę minerałów czy złotych monet. Na terenie kopalni można ponadto zjeść obiad i nie brakuje atrakcji dla najmłodszych – między innymi wspinaczki czy batut. Na miejscu znajdują się także noclegi, na które składają się 10 pokojów gościnnych o różnej liczbie miejsc.

Kopalnie srebra i złota, kolejno, w Tarnowskich Górach i Złotym Stoku to niezwykle ciekawe miejsca, które będą atrakcyjne dla każdego poszukiwacza przygód i nowości w turystyce. Jeżeli jesteście chętni, przygotujcie odrobinę funduszy (nie za dużo, bowiem wstęp w obu przypadkach to kwestia kilkudziesięciu złotych, w zależności od liczebności grupy zwiedzającej) i otwórzcie się na nowe wrażenia!

niedziela, 19 lutego 2012

Spływ kajakowy – idealny aktywny wypoczynek

Polska to niezwykle zróżnicowany kraj, jeśli chodzi o turystykę, o czym niewielu Polaków zdaje sobie sprawę. Wystarczy spojrzeć na kwestię spływów kajakowych – według powszechnej opinii są one możliwe przede wszystkim na północy naszego kraju, a wielu fanatyków wodnych szaleństw nie docenia innych regionów Polski. Gdzie wybrać się na spływ kajakowy, aby aktywny wypoczynek został zapamiętany na bardzo długo i jakie rzeki można polecić wam, fanom kajakarstwa?

Spływy są organizowane na wielu rzekach w Polsce i w większości tych miejsc panują znakomite warunki do uprawiania tej formy aktywnej turystyki. Oczywiście najpopularniejsze są Mazury, Pomorze Zachodnie, Bory Tucholskie czy Suwalszczyzna, a takie rzeki jak Brda, Drawa lub Czarna Hańcza są powszechnie znane jako idealne do uprawiania kajakarstwa. Jednak na spływ kajakowy możecie wybrać się również w inne regiony, takie jak choćby Ziemia Lubuska (tutaj kajakarze doceniają przede wszystkim Obrę i Paklicę) czy Polska Południowa – tutaj dla początkujących kajakarzy poleca się Bóbr, Barycz i Odrę. Są to rzeki płynące na nizinach, więc nie ma problemu z pokonywaniem przesadnie trudnych szlaków, niedostosowanych dla początkujących.

Nieco inaczej sytuacja ma się w związku z tymi rzekami na południu, które płyną przez góry. Oczywiście, wypłynięcie na nie to wielkie przeżycie, ale jeżeli nie jesteście doświadczeni i nienajlepiej radzicie sobie z trudnymi manewrami, warto byście się nieco doszkolili, nim podejmiecie ryzyko spływania z Sanu, Dunajca czy Wisłoki. Swoje umiejętności warto poćwiczyć na mniej wymagających dla kajakarzy rzekach, takich jak Bóg czy Wieprza, które znajdują się na Lubelszczyźnie.

Na koniec chciałbym wspomnieć o dolnej Warcie, która staje się coraz bardziej popularna wśród kajakarzy oraz Pilicy, która oferuje naprawdę idealne warunki. Wypad na spływ kajakowy może okazać się wspaniałym doświadczeniem i doskonałą formą odpoczynku – wystarczy w pobliżu zarezerwować sobie wygodny nocleg w ciekawym miejscu, wypożyczyć odpowiedni sprzęt i ruszyć w podbój wspaniałych polskich rzek, których w naszym kraju na szczęście nie brakuje…